Skip to content Skip to sidebar Skip to footer

Czym jest impro? Jak ćwiczyć improwizację?

 

Improwizacja przydaje nam się w wystąpieniach, odpowiadaniu na pytania z zaskoczenia czy w biznesie i życiu prywatnym. Jakie są jej zasady? Czy warto się jej uczyć?

Czym jest impro? Co to jest improwizacja?

Improwizacja to forma spontanicznego reagowania na okoliczności i sytuacje, w których się znaleźliśmy. Improwizację możesz znać z klubów jazzowych, kiedy po zagraniu tematu (głównej melodii) jakiegoś standardu jazzowego kolejni muzycy komponują na bieżąco melodię, która pasuje do akordów danego utworu. Inną formą impro są ostatnio popularne kluby i przestawienia impro np. Klub Komediowy (mój ulubiony, możecie ich znać z długiej i pięknej reklamy Apartu) czy Resort Komedii. Takie przestawienia polegają na tym, że kilku aktorów ma rzucany przez publiczność temat i na bieżąco wymyślają sceny, dialogi i postaci. No tak, ale po co mi to piszesz, może sobie pomyśleć, jeśli nie jestem aktorem lub saksofonistą z nieogoloną brodą? Improwizacja przydaje się w wielu sytuacjach w życiu, nie tylko na scenie!

Korzyści z nauki improwizacji
  1. Większa pewność siebie w sytuacjach towarzyskich i biznesowych
  2. Lekkość w odpowiadaniu na niespodziewane pytania publiczności w trakcie wystąpień publicznych
  3. Rozwijamy umiejętność podejmowania szybkich decyzji
  4. Otwieramy się na zmianę (a fe, kto to lubi?!) i nowe, nieznane
  5. Uczymy radzić sobie z krytykiem i popełniać błędy
  6. Jesteśmy lepszymi obserwatorami i słuchaczami
  7. Uczy podążania za kimś (trochę jak w tańcu)

Jak ćwiczyć improwizację?

Widząc osoby, które czują się jak ryby w wodzie odpowiadając na pytania publiczności lub występują na scenie i na żywo tworzą sceny można pomyśleć: albo się z tym urodziłeś, albo koniec, klapa i marność 😉 Możesz się zdziwić droga czytelniczko i czytelniku, ale improwizację można, ba! nawet trzeba ćwiczyć. Muzycy jazzowi zanim tworzą przepiękne frazy i melodie spędzają lata w małej (często ciasnej) salce, w której ćwiczą skale, frazowanie i uczą się standardów oraz zasad harmonii. Opanowując podstawy są w stanie korzystać z nich na poziomie mistrzowskim. Tak samo jest z improwizacją na scenie. To pewna umiejętność otwierania się na nieznane, szybkiego reagowania i “go with the flow”, jak to mówi piękna staropolszczyzna.

Co zrobić, żeby nauczyć się improwizować?
Krytyka krytyki

Jednym z wyzwań w impro jest przestanie oceniania innych, a co za tym idzie i siebie. Początki bywają trudne, bo kiedy tworzymy zdanie, które według nas nie ma sensu i nie jest zabawne możemy chcieć się zapaść pod ziemię. Nie tędy droga. Najważniejsze, że próbujemy. Popełnianie błędów jest częścią tego procesu. W takiej sytuacji przybijamy sobie piątkę i próbujemy, próbujemy i próbujemy….

Przede wszystkim dobra zabawa

Nauka impro jest trochę jak wchodzenie ponownie w buty dziecka. Impro to nie śmiercionośna broń, tylko zabawa, radość i często łzy, ale te ze śmiechu.

Bądź na tak

Impro to także nauka akceptowania tego, co do nas przychodzi. Odgrywanie scenek polega na tym, że jedna osoba proponuje jakąś sytuacje czy postaci, a my możemy za tym podążyć lub nie. Wchodząc w grę z własną agendą może być nam trudno stworzyć coś ciekawego. Otwieranie się na propozycje innych i dopasowanie może być przydatne również w relacjach.

Tu i teraz

Jedną z wielu korzyści nauki impro jest nauka uważności. Improwizacja, zwłaszcza w grupie wymusza na nas pełną koncentrację i bycie tu i teraz. Nie ma opcji na myślenie o obiedzie, wrednym szefie lub o tym czy już odpisał na wiadomość na Tinderze. Bez maksymalnego skupienia wypadamy z kontekstu sceny i jesteśmy zgubieni, totalnie. Po ukończonym kursie mindfulness można go rozszerzyć właśnie o naukę impro.

Nie próbuj stać się Al Pacino

Bardzo uwalniająca może być akceptacja tego, że jesteśmy ok tacy, jacy jesteśmy w danym momencie. Nie musisz być genialnym aktorem, improwizatorem i wyczyniać słownych akrobacji. Daj sobie przyzwolenie na przeciętne wyniki i bycie z tym ok.

 

Źródło:

  • “Impro for Storytellers” Keith Johnstone
  • “Impro” Keith Johnstone